Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/458

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

że jest wojna; sądy zawiesić; mówię że trzeba przywdziać ubiór wojskowy, zaciągi czynić, bez żadnych od służby uwolnień, w Rzymie, w całej Italii, wyjąwszy w Gallii. Co gdy się stanie, sam odgłos waszej surowości ukróci szaloną śmiałość tego występnego wysiekacza. Pozna że przedsięwziął wojnę z Rzecząpospolitą, doświadczy siły i potęgi zgodnego senatu: bo dotąd jeszcze powiada, że to jest walka spór z sobą wiodących partyj. Jakich partyj? Jedni są zwyciężeni, drudzy stronnikami K. Cezara; chybabyśmy sądzili że z stronnikami Cezara walczą Pansa z Hircyuszem, konsulowie, i syn K. Cezara. Ale ta wojna nie wylęgła się z niezgody między partyami, tylko z niegodziwej nadziei obywatelów bez sposobu do życia, którzy poznaczyli dobra i majątki nasze, i podług upodobania każdego między siebie podzielili. Czytałem list Antoniusza do pewnego septemwira, łotra nad łotrami: «Namyśl się czego masz żądać; czego tylko zażądasz, to pewnie mieć będziesz.»
Oto człowiek, do którego posłów mamy wyprawić, któremu wojnę ociągamy się wypowiedzieć, który nie czeka nawet rozstrzygnienia losu, żeby nas ogołocić z naszych majątków, lecz dowolności każdego ze swych stronników tak je naprzód przysądził, iż sobie nawet nic do rozporządzenia, nic coby już komu obiecane nie było, nie zostawił. Z takim człowiekiem, senatorowie, wojną, wojną, mówię, rozprawić się trzeba, i to natychmiast. Zwłokę nieoddzielną od poselstwa odrzucić należy.
Żebyśmy tedy nie musieli codzień wiele rzeczy stanowić, wnoszę że trzeba poruczyć konsulom całą sprawę publiczną, polecić aby bronili ojczyzny i czuwali iżby Rzeczpospolita szkody jakiej nie poniosła. Wnoszę także że ci, którzy są w wojsku Antoniusza, nie mają być o to winowani, jeżeli go przed pierwszym lutego odstąpią. Co jeżeli przyjmiecie, senatorowie, w krótkim czasie wolność ludu Rzymskiego przywrócicie, i władzę waszę odzyskacie. Jeżeli zaś łagodniej działać będziecie, to samo kiedyś postanowicie, ale może za poźno. Zdaje mi się żem dosyć o tem powiedział, coście o stanie Rzeczypospolitej przedstawili.

XIII. Druga rzecz o zaszczytach, o których, jak widzę, mówić znowu wypada. A naprzód, jakim porządkiem, podług zwyczaju przodków, senatorów o zdanie pytają[1], taki sam zachowam

  1. W obradach senatu zapytywano naprzód o zdanie konsulów na rok na-