Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/414

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
WSTĘP DO TRZECIEJ FILIPPIKI.

Antoniusz coraz śmielej i otwarciej zmierzając do samowładztwa, kazał wrócić z Macedonii do Italii czterem legiom, które Cezar tam był posłał jako przednią straż wojska mającego działać przeciw Partom. Chciał na ich czele wejść do Rzymu i opanować najwyższą władzę, kiedy w dziewiętnastoletnim Oktawianie znalazł niespodzianą zawadę. Wnuk Julii, młodszej siostry Cezara, przysposobiony syn i dziedzic jego, ten młodzieniec bez znaczenia, pełen zdolności, obłudy i wiarołomstwa, chciał zarazem odziedziczyć osieroconą po prawuju dyktaturę, przez co poróżnił się z konsulem Antoniuszem dążącym do tegoż samego celu. Zebrawszy z własnej ochoty, na swe imię i za swoje pieniądze 3,000 weteranów, nie przestawał nalegać na Cycerona, żeby wrócił do Rzymu, upewniając że będzie we wszystkiem powodować się jego radą i pozostanie posłuszny woli senatu.
Ale Cycero bojąc się żeby Oktawian nie wstąpił w ślady prawuja i nie pomścił się jego śmierci na spiskowych, niedowierzał mu, stronił od niego, nie chciał z nim się wdawać, jak się o tem przekonać można z kilku jego do Attyka listów. W jednym z nich mówi: «Utrzymuję, że Oktawian nie może być dobrym obywatelem, a o tem ztąd sądzę, że go tylu otacza, którzy naszym spiskowym śmiercią grożą, i powiadają, że ich dzieło nie może im ujść bezkarnie. A coż dopiero kiedy ten młodzieniaszek do Rzymu przybędzie, gdzie nasi oswobodziciele bezpiecznie pozostać nie mogli?» Cicero ad Atticum, XIV, 12. W drugim: «Oktawian ma, jak widzę, głowę i odwagę, i zdaje mi się że z naszymi bohatyrami jak sobie życzymy obchodzić się będzie. Ale jego wiek, jego imię, jego dziedzictwo, jego podszepniki, ile im zaufać można, dobrze nad tem zastanowić się trzeba. Jego ojczym myśli, że nic zgoła.» XV, 12. W trzecim: «Pomnij jakie wziął imię, w jakim jest wieku. Żąda naprzód odemnie tajemnej rozmowy, bądź w Kapui, bądź w blizkości tego miasta. Już to samo po dziecinnemu, jeżeli myśli że możemy widzieć się z sobą, a ludzie o tem się nie dowiedzą. Odpowiedziałem, że to być nie może, i że jest niepotrzebne Oktawian za wodza otwarcie się podaje, i myśli że mu dopomódz powinienem. Radziłem