Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/379

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

odpowiesz? Jeśli są zabójcami, dla czego o nich bądź w senacie, bądź przed ludem Rzymskim z uszanowaniem zawsze wspominasz? Dla czego na twój wniosek uwolniono M. Brutusa od prawa, które mu oddalić się z Rzymu na więcej jak dziesięć dni zabrania? Dla czego obchodzono igrzyska Apollinarskie wśród tak chlubnych dla niego oświadczeń? Dla czego Brutusowi i Kassiuszowi dano prowincye[1]? Dla czego im dodano kwestorów, pomnożono liczbę legatów? a to wszystko na twoje wniesienie; nie są więc mężobójcami, są sądem twoim oswobodzicielami Rzymu; nic bowiem trzeciego być nie może. Co! czym ci w głowie pomieszał? czy nie pojmujesz dość jasno rzeczy wyraźnie powiedzianych? Jakkolwiek bądź, oto mój wniosek w krótkich słowach: ponieważ uwolniłeś ich od winy, osądziłeś ich zarazem za godnych największych nagród. Dla tego też odwołuję com powiedział, i napiszę do nich że jeżeli ich kto zapyta, czy to prawda coś mi zarzucił, aby temu nie przeczyli; obawiam się bowiem by nie było dość chlubnie z ich strony, gdyby się przedemną taili, a haniebnie dla mnie, gdybym przez nich wezwany, od nich się uchylił. Jakoż w rzeczy samej, byłże kiedy, o! wielki Jowiszu! dokonany czyn nie tylko w Rzymie, ale w całym świecie, chwalebniejszy i wiecznej pamięci godniejszy! Chcesz koniecznie żebym należał do tego dzieła: zamykasz mnie wraz z wodzami w koniu Trojańskim. Nie wzbraniam się, i owszem, w jakimkolwiek celu to czynisz, dziękujęć. Czyn jest tak wielki, że za nic miałbym nienawiść, którą chcesz przeciw mnie obudzić, w porównaniu z chwałą, jakaby mi ztąd przybyła. Któż bowiem szczęśliwszy nad tych, których ty za oddalonych i wygnanych z Rzymu ogłaszasz! Dokądsiękolwiek udadzą, jestże jakie miejsce tak odludne lub dzikie, żeby nie zdawało się wabić i zapraszać ich do siebie? Jacy ludzie tak grubi, żeby patrząc na nich nie sądzili że doznali największej w życiu słodyczy? Jaka potomność tak niepamiętna, jaka historya tak niewdzięczna, żeby ich sławy w nieśmiertelnej pamięci nie zachowała? Policz mnie, proszę, w ich poczet.

XIV. Ale jednej się rzeczy obawiam, aby ci się co nie podobało.

  1. Brutus i Kassiusz, odbywszy urząd pretorów za Rzymem, otrzymali od senatu na wniosek konsula Antoniusza pierwszy Kretę, drugi Cyrenaikę. Ale że im Cezar przeznaczył Macedonią i Syryą, korzystając z łaski zabitego przez siebie dyktatora, udali się do tych prowincyj z uzbieranem naprędce wojskiem.