Strona:Björnstjerne Björnson - Tomasz Rendalen.djvu/180

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

że nie ma wiary, a stronnictwo Mili było religijne. Cechy tej nabrała od chorowitej i nabożnej matki swej, a przytem była dopiero co konfirmowaną.
W tym czasie zbliżyła się do kuzynki panien Jensen, małej Anny Rogne, wówczas bardzo gorliwej w sprawach religji. Anna, starsza nieco od Mili, ale niskiego wzrostu, nie miała zdrowia i kilka razy bliska była śmierci.
W kwestjach religijnych prześcigała wiedzą starszych i kapelan Wangen był z niej bardzo zadowolony. Skłonność swą do marzeń przeniosła Anna na Milę, była wielce uszczęśliwioną z tej wrażliwości, nazwała przyjaciółkę, „uduchowioną “ i pojąć nie mogła, czemu się już dawno wzajem nie odnalazły.
Nadszedł czas, kiedy lekarze opuścili matkę Mili. Anna rozwinęła energję nadludzką, czuwała i modliła się żarliwie, wierząc silnie, że modły jej uratują panią Engel.
Po jej śmierci dosłownie gotową była oddać życie za jej córkę. Bogata dziedziczka miast rozgoryczenia z powodu bezowocności modłów dziękowała na kolanach Bogu za cios, a Annę ujął tak dalece ten postępek, że zawarła z Milą przyjaźń nierozerwalną, nawet przez śmierć.
Mila rozpoczęła naukę trzy tygodnie później niż koleżanki, siedziały obok siebie z Anną i odjeżdżały po wykładach powozem, bo Mila wzięła na czas pewien przyjaciółkę do siebie. Zachwyciła wszystkich, jawiąc się po raz pierwszy w szkole w żałobie, o bladem obliczu sharmonizowanem z czernią, jak matowe srebro z aksamitem. Łagodny, miękki sposób traktowania również i stronniczek Nory zjednał jej życzliwość ogólną. Przez kilka dni wyda-