Strona:Agnieszka Pilchowa - Pamiętniki jasnowidzącej tom I.pdf/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

piają się naokoło niego niskie duchy. Tym właśnie jest na rękę, jeśli podobny sztukmistrz nawet nie wierzy w ducha, gdyż to pomaga im do lepszego zamaskowywania się przed ludźmi. Ale też gotują mu niespodziankę, gdy odejdzie ze świata. Występują nagle butnie i z szyderstwem tańczą i wywracają koziołki naokoło niego, wydrwiwając go, jak, kiedy i gdzie oszukiwali go i podsuwali swoje własne myśli, kiedy on czynił „cuda“ na ziemi.
Zależnie od tego, jak nisko upadłym w swoich instynktach i namiętnościach jest duch takiego człowieka-cudotwórcy, zależnie od tego wywiera on mniej lub więcej zgubny wpływ na swoje otoczenie, nieraz tylko zwykłem swojem spojrzeniem i swoją obecnością.
A ludzie, nieświadomi złego, powodowani zwykłą płytką ciekawością oglądania „cudów“ i chęcią skracania sobie chwil na ziemi, idą oglądać takiego mistrza i niejeden prosi o nauczenie go podobnych cudów. W ten sposób stają się bezwolnemi narzędziami w rękach ciemnych sił, które przynoszą ludziom szkodę, wyprowadzając ich w zamęt myślowy, a to do tego stopnia, do jakiego tylko uda im się wpłynąć na danego osobnika.

∗             ∗

Tak to różnych cudotwórców i jasnowidzów można spotkać zarówno między najdzikszemi plemionami ludzkiemi, jak i wśród ludów cywilizowanych.
Będę kolejno wskazywał w dalszym ciągu na różne kategorje jasnowidzenia, czyli różne stopnie duchowych zdolności.
Jasnowidzący, t. zw. święci, których po największej części tylko ludzie uświęcili, w widzeniach swych niezawsze oglądali obrazy z niebiańskich wyżyn ducha, gdzie istnieje tylko bezsprzeczna prawda.
Znacie świat astralny widzialny i znacie swoje ciało — lecz już nawet nie w tym stopniu, byście mogli przejrzeć przez cielesną powłokę wszystko, co się kryje w tem ciele. Atoli poza tem ciałem są ciała inne, także wasze, których wy przeważnie nie widzicie. Nie możecie spojrzeć w głąb łona ziemi, nie znacie sił, jakie utrzymują ją w ustawicznym ruchu, płynącą bezszelestnie po wyznaczonym jej torze; nie znacie ciał ziemi, nie widzicie swoich myśli, które zarówno jak i wszystkie wasze czyny są jasno, wyraźnie odbite w tych innych ciałach ziemi, a nawet i poza nią, tam gdzie jest odbitka wszystkich światów i wszelkiego życia na nich.
Pobożnych t. zw. wierzących ludzi jest dosyć dużo na ziemi. Jeśli ktoś zacznie się budzić duchowo i zarysowywuje się przed nim i naokoło niego świat ducha, a nawet już zaczyna rozróżniać jakieś cienie, jakby postacie, już słyszy, jak mówią, lecz nie zna jeszcze dokładnie tego świata duchowego i nie ma czystej, jak kryształ, wiary w Boga, nie ma dostatecznej bystrości i świadomości Jego siły, Jego miłości już z poprzednich swoich istnień na ziemi, czy w zaświecie, — to chętnie, bardzo chętnie zbliżają się doń różne duchy i gotowe są odgrywać przed nim rolę świętych, lub nawet