Ta strona została przepisana.
PIEŚŃ XVII.
O Opatrzności Boskiej.
![\relative c' {
\clef tenor
\key f \major
\time 3/4
\autoBeamOff
\repeat volta 2 {
\stemDown a4 a4 a4 | c4. (a8) a4 | \stemUp g4 g4 g8. a16 | g8 [f8] f4 r4 } \break
\stemDown a4 bes4 c4 | d4. (bes8) bes4 | \stemUp g8 g8 \stemDown a4 bes4 | c2 a4 | \break
f8. [d'16] d4. bes8 | bes8. [a16 ] c2 | \stemUp c,4 d8. [f16] e8. g16 | g2 f4 \bar "|."
}
\addlyrics { \small {
O -- pa -- trzny Bo -- że na nie -- bie i zie -- mi,
Co -- dzień ci ja -- kieś po -- win -- ni -- śmy dzię -- ki,
Za dar wi -- do -- my, z_nie -- wi -- do -- mej rę -- ki.
}}
\addlyrics { \small {
Znać to żeś Oj -- ciec, my dzieć -- mi two -- je -- mi:
}}](http://upload.wikimedia.org/score/b/x/bx3h6b1n6dyyc4qhbvth8kqbqflcp91/bx3h6b1n.png)
Opatrzny Boże na niebie i ziemi,
Znać to żeś Ojciec, my dziećmi twojemi:
Codzień ci jakieś powinniśmy dzięki,
Za dar widomy, z niewidomej ręki.
Słońce i księżyc za Pana cię znają,
I zawsze ci się najlepiej sprawiają,
Dzienną i nocną odbywając stróżą,
Ma im być dobrze, bo tak dawno służą.
Ty opatrznością twoją nieodwłoczną,
Ubogiej ziemi dajesz barwę roczną:
Ziarno wśród mrozu grzejesz parą tajną,
I siłę jego umacniasz rodzajną.
Do ciebie czy głód, czy cierpi pragnienie,
Oczy podnosi wszelakie stworzenie:
Twoim nakładem, z twej jedzą komory,
Wszystkie powietrzne, ziemne, wodne twory.
Podróżny twoją ręką prowadzony,
Na dobrą drogę wyjdzie obłądzony:
Twojem staraniem zguba nam się wróci,
Bo żal ci gdy się twój człowiek zasmuci.