Patrz Kościuszko na nas z nieba
Jak we krwi wrogów będziem brodzić;
Twego miecza nam potrzeba
By Ojczyznę oswobodzić. Oto jest wolności śpiew, śpiew, śpiew, My za nią przelejem krew, krew, krew,krew.
Wolność droga w białej szacie
Złotem skrzydłem w górę leci —
Na jej czele patrzaj Bracie
Jak swobody gwiazda świeci. Oto jest wolności śpiew, i t. d.
Kto powiedział, że Moskale
Są to bracia nas Lechitów,
Temu pierwszy w łeb wypalę
Przy klasztorze Karmelitów. Oto jest wolności śpiew, i t. k.i t. d.
Z mieczem, duchem i orężem
Polak ziemię oswobodzi;