Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego/Żądanie moje, do....
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego |
Wydawca | Jan Nep. Bobrowicz |
Data wyd. | 1837 |
Druk | Breitkopf et Haertel |
Miejsce wyd. | Lipsk |
Źródło | skany na Commons |
Indeks stron |
do . . . .
Gdyby łaskawa fortuna
Co bez brzytwy innym goli,
Dała strzyc swe złote runa
Mym żądaniom po ich woli;
Daleki od podłej żądze,
Drugi stoik pełen cnoty,
Wzgardziwszy skarby, pieniądze,
Honory pełne kłopoty,
Z serca przystałbym na mało;
A bijąc pragnieniom tamę
Gdyby to się szczęściu zdało,
Te bym chciał mieć rzeczy same.
Pierścień Soliter Krajczego,
Biskupa Kujaw smak stołu,
Ekwipaż Baranowskiego,
I Probostwo bez mozołu.
Coś z urzędu Kapituły,
Ni też mam myśl zostać Panem;
Wolałbym niżli Infuły,
W Międzyrzycu być Plebanem.
Ani pański, ani miejski,
Ni szeroki, ani wązki,
Blisko miasta domek wiejski,
Tak naprzykład, jak Powązki.
Dla większego w życiu ładu,
Kładąc mym żądzom hamulec
Chcę mieć, naprzykład, dla składu
I Podkomorzego Szulec.
Owoce Saskie na wety,
Piróg, co go robi Ruzia,
I dwa słodkie klarynety,
Skrzypce z gitarą i Juzia.
Jeźlić przykrości nieczyni
I nie zatrudni pamięci;
Przenajłaskawsza Bogini!
Słuchaj jeszcze jednej chęci.
Chciałbym nabyć świeże prawa
Od trzech przyjaznych sąsiadów,
Na kraje, co im moc dawa
Dziedzinę naszych pradziadów.
Nie żebym wyssał krew z ludu,
Ni się mienił Królem Sanu,
Bez kontraktowego trudu,
Wróciłbym je swemu Panu.
W ten czas kontent z moich losów
W wybranym przyjaciół gronie
Słuchając Parnassu głosów,
Bluszczem bym wieńczył me skronie.
A po długiem czerstwo życiu,
Pełen troski i zabiegu,
Widząc Polskę w dobrym byciu;
Na mych myśli żartkich zbiegu,
Przy śmierci nietracąc nałogu
Chcę w mym myślenia sposobie,
Mieć ostatnią myśl o Bogu,
A przed ostatnią o tobie.
- ↑ Te żądania w rozmaitych rękopismach pod imieniem Węgierskiego umieszczone, są podobno Księdza Kobylańskiego. Nota P. Mostowskiego.