Przejdź do zawartości

Podziękowanie Bogu za wiktorję Chocimską

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Potocki
Tytuł Podziękowanie Bogu za wiktorję Chocimską
Pochodzenie Klejnoty poezji staropolskiej
Redaktor Gustaw Bolesław Baumfeld
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie
Data wyd. 1919
Druk Drukarnia Naukowa
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
WACŁAW POTOCKI.
PODZIĘKOWANIE BOGU
ZA WIKTORJĘ CHOCIMSKĄ.

Tobie, Tobie, Monarcho szerokiego świata,
Aczci Cię żadna potkać nie może odpłata
Za Twoje dobrodziejstwa, któremi (przez szpary
Na nasze patrząc grzechy) krom końca, krom miary
Swoje raczysz stworzenie! mostem przed bogatym
Posławszy ciała nasze Twoim majestatem,
Niesiemy hołd powinny i wieczne trybuty:
Pełne usta Twej chwały i serca pokuty.
Tobie w piersiach, podniósłszy tryumfalne palmy,
Święty pean przez hymny głosimy i psalmy;
Twoja-to wiktorya, Twój fest, Twoje dziwy,
Że Turczyn, który samym strachem końskiej grzywy
Wielkie kruszył fortece i narody gładził,
Pierwszy raz, jako kosa o kamień, zawadził
O szczyptę Twoich ludzi, których wzgardził przodem,
I zamierzać nad nimi śmiał zwycięstwo głodem!....
Twojej-to, Twojej dzieło wszechmogącej ręki!
Za co-ć wszyscy pokorne oddajemy dzięki,
Ofiarę-ć na czystych serc kładziemy ognisko,
Żeśmy na łup poganom, na urągowisko
Pokrytym przyjaciołom i naszym sąsiadom
Nie przyszli. wszak-eś serca człowieczego wiadom,
Chciejże, wszechmocny Stwórco wszytkich rzeczy, zdarzyć,
Aby pokój, któryś nam dziś raczył skojarzyć,
W tej Koronie wiekował, ku Twej chwale świętej,
A z nas grzechu wszelakie wykorzeń ponęty!
Pobożność, mądrość, miłość i insze pożytki
Rozmnóż świętego Ducha, a przemierzłe zbytki,
Wstręt na niebie i ziemi (byle zaś nie w gniewie)
Do żywota, niech z nas Twa prawica wyplewie;
Daj w ojczystej swobodzie, w rządzie, w dobrej sile
Wyżyć tej śmiertelności zamierzone chwile!

(1672)[1].






  1. Podziękowanie Bogu za wiktorję chocimską. Rozdział końcowy „Wojny Chocimskiej“. Dla pobożności i wybujałej religijności XVII stulecia charakterystyczne jest, że W. Potocki nietylko zaczyna swój poemat historyczny, jak to czynią epicy, od modlitwy, ale i kończy go modlitwą.
    Krom końca, miary — bez końca, miary; mostem przed bogatym i t. d. przełożenie wyrazów (na wzór starożytnych poetów rzymskich) bardzo swobodne: posławszy (od: słać ciała nasze mostem przed Twoim bogatym Majestatem; trybuty: daniny; pean — starogrecka forma poematu pochwalnego i tryumfalnego: zwycięstwo głodem — długiem (czterotygodniowem) oblężeniem obozu polskiego pod Chocimem zamierzali Turcy wywołać głód wśród wojsk polskich i zmusić je w ten sposób do poddania się; pokrytym przyjaciołom — fałszywym, udanym; wstręt (do żywota) — przeszkoda.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.