Przejdź do zawartości

Oda I. Do Publiusza Memmiusza

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
ODA I.
Do Publiusza Memmiusza.

Quae tegit canas modo bruma valles...

Zima na polach, lecz stopi ją wszędzie
Wiosna łaskawa.
Ach! kiedy zima na głowie usiędzie,
Trudniejsza sprawa:
Szadź gdy posrebrzy czuprynę człowieka,
Będzie już przy mnie;
Lato uciekło, i jesień ucieka,
Zmarzniem na zimnie.
Chłód i siwizna gdy przyjdą swej pory,
Nie zbyć tych cierni!
Choćbyś balsamem namaścił kędziory,
Włos się nie sczerni.
Raz tylko w życiu młodość nas zagrzała,
Raz starość zgarbi.

O Publiuszu! sama tylko chwała
Wieczność zaskarbi.
Przy czyim zgonie bolą ziomków serca,
Ten nie żył marnie.
Krom naszych zasług — czuły spadkobierca
Wszystko zagarnie.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Maciej Kazimierz Sarbiewski i tłumacza: Ludwik Kondratowicz.