Przejdź do zawartości

O marności świata

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Szymon Zimorowic
Tytuł O marności świata
Pochodzenie Klejnoty poezji staropolskiej
Redaktor Gustaw Bolesław Baumfeld
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie
Data wyd. 1919
Druk Drukarnia Naukowa
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
SZYMON ZIMOROWICZ.
O MARNOŚCI ŚWIATA.
(Z „ROKSOLANEK“).

Mądrość jest nad mądrościami
Widzieć śmiertelną za nami

Pogonią, która wyroki
Miece na świat bez odwłoki.

Jako pędem na dół wali
Wiatr skałę, którą obali:
Tak się nasze przerywają
Lata, kiedy koniec mają.

Jako z cięciwy wypada
Strzała, a wicher nią włada:
Tak nas, tak nasze nadzieje,
Śmierć wespół z prochem rozwieje.

A kto się rozbraci z światem,
Wszytkie jego sprawy zatem,
W niepamięci ponurzone,
Ludziom nie będą wspomnione.

Właśnie, jako kiedy morze
Okręt wielkim gwałtem porze;
Skoro ujedzie, by znaku,
Nie znać jego namniej ślaku.

Marność jest nad marnościami
Świat ten z swojemi pompami:
A przecie ludzi tak wiele
Każe nań hardzie i śmiele!

(1629.)[1]





  1. O marności świata. Jedna z pieśni, zamieszczonych w Roksolankach Szym. Zimorowicza (patrz: objaśn. str. 361).
    Pogonią — 4 przyp. (pogoń) od dawnego: „pogonia“: porze — rozkrawa (rozdziela fale morza); z pompami — z przepychem, z ozdobami; każe (od „kazać“) — mówi, głosi, odzywa się.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Szymon Zimorowic.