Naszła nas burza... (Orkan, 1912)
←Sen-jawa | Naszła nas burza... Z martwej roztoki z cyklu Z różnych chwil Władysław Orkan |
Mija mię czas...→ |
NASZŁA NAS BURZA...
Naszła nas burza w czasie spania,
Naszła nas krwawa lić —
Daremnie myśl się sercu wzbrania,
Daremnie ciszą się osłania
I dalej pragnie śnić...
Kruchem ościaniem naszych domów
Raz po raz wstrząsa huk —
I słychać trzask dębowych złomów,
I widać w krwawych blaskach gromów
Apollinowy łuk...
Wzbierają wody — fale rosną,
Potoki wściekle rwią —
Świat się odmładza burzą-wiosną,
A którzy śpią — na wieki posną,
W namuł zniesieni krwią.
Noc śle naokół strachy-gońce. —
Zbudzeni, pełni drżeń —
A po tej nocy burz wstające
Rano tem jaśniej buchnie Słońce
Na orzeźwiony dzień!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Orkan.