Przejdź do zawartości

My tak już przed się patrzymy...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Cyprian Kamil Norwid
Tytuł My tak już przed się patrzymy...
Pochodzenie Dzieła Cyprjana Norwida
Redaktor Tadeusz Pini
Wydawca Spółka Wydawnicza „Parnas Polski”
Data wyd. 1934
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

MY TAK JUŻ PRZED SIĘ PATRZYMY...

My tak już przed się patrzymy, wygnani,
Jak na te okna średniowiecznych murów,
Gdzie krata wstaje żelazna z marmurów
I samo słońce wzywa kwiatki z za niéj.

Woła je rosa, jak z przyłbic komturów[1]
Powychylane rano do litanji,
Gdy ty, laguną płynąc lub przez Arno,
Myślisz, że one ci w oczy się garną.

A kiedy wiosło cię od fal odpiera,
Piana ci w czoło piwa i idzie daléj,
Ty mówisz sobie, że to łzę ociera
Wiatr, co obejma glob i Boga chwali.
I ty masz słuszność, bo Bóg nie umiera.





  1. komtur (niem.), m. i. tytuł pułkowników krzyżackich.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Cyprian Kamil Norwid.