Przejdź do zawartości

Mogiła (Bośniacka, 1865)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Elżbieta Bośniacka
Tytuł Mogiła
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1865
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
MOGIŁA.

Jest dotąd na błoniu
Samotna mogiła,
Tam jeździec na koniu
Gdy noc się zciemniła

Przy blasku księżyca
Spływa na obłoku,
Blade ma on lica
I łzę w czarnem oku.

I patrzy przed siebie
W zadumie głębokiej,
Wzrok błądzi po niebie,
Po ziemi szerokiej


A niebo i ziemia
Jednako zamknięte —
Od smutnego cienia
Uciekł pokój święty.

I gdy kraj się krwawi
Krew płynie niewinna,
Gdy bratnią krwią pławi
Lud rękę zbył winną,

To cień wtedy płacze
I jęczy rozgłośnie,
I w życie tułacze
Znów wraca żałośnie.

I błądzić tak będzie
Po stepu przestrzeni,
Aż oświecon w błędzie
Lud serce odmieni.

Co zrobił, odrobi,
Duch Matki, przejedna,
I ojczyzna z grobu
Podźwignie się biedna.


I winę Kaina
Zetrze z swego czoła,
I z miłością syna
Do Matki zawoła:

«Niech złączy nas braci
Miłość i ofiara,
Niech jedna zaświeci
Nam wolność i wiara!»

A wtedy duch owy
Odpocznie w mogile,
Pod darń schyli głowę
I będzie śnić mile.


Ems, dnia 12 Czerwca 1862 r. Julian z Poradowa.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Elżbieta Bośniacka.