Przejdź do zawartości

Duch (Tarnowski)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ernest Buława
Tytuł Duch
Pochodzenie Krople czary. Część pierwsza
Wydawca Paweł Rhode
Data wyd. 1865
Druk A. Th. Engelhardt
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cała część pierwsza
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Duch.

Duch jest orzeł, co na szczytów skale
We mgłach porannych czeka na wschód słońca,

Widzi nad ziemią płynące chmur fale,
Zielonych sosen szum, zdrój co się strąca
Z urwiska w otchłań — lecz milczy i czeka,
I czasem skrzydłem strzepnie dziko, hardo,
By w śnie mu wąż piór niesplótł i z pogardą
Słucha natury głosów — bez światłości
A orlém czuciem tęsknoty człowieka
Przeczuwa światłość — czarnością ciemności...
Aż kiedy wejdzie na gór szczyty słońce
W niém gasną gwiazdy, i chór ptasząt wstaje
Kiedy w dreszcz ranny rosę strzęsą gaje,
To orzeł skrzydeł swych rozwiéwa końce,
Wzbija się — wzbija — chyżo! chyżéj! chyżéj!
Coraz to śmieléj — wyżéj! coraz wyżéj!...
Aż całą piersią rzuci krzyk radosny
Co żeni dzikość swą z rzewnością wiosny,
I w piorunowych skrzydłem płynie łónach,
I budzi iskry w chmur śpiących piorunach,
I błyska mieczem — i sercem tak gwieździ —
Że aż na sercu u stwórcy się gnieździ —
Wtedy z gwiazd każda siostrą jemu bywa,
A on choć zawsze smutny, i sierota
Serce ma wielkie — jak niebiosów wrota
W łzach swych ludzkości stopy, z prochu zmywa...
I nieśmiertelność jedną tylko śpiewa!...
Wtedy wiosłuje w bezgranic błękicie
Jako w rozwartéj piérsi stwórcy — dzieci!...
Lecz jeźli hydra w nim wylęgłéj pychy
Stworzy w tém łonie samolubstwa piekło,
Ha! wtedy własną strącon żądzą wściekłą
Spada — i kąsa skrzydło białéj Psychy!
I lecąc wielkie rozprzestrzenia skrzydła
Co upadając słońce przesłaniają,
I lecą — jako piekielne straszydła
Aż runą — tam! zkąd bólem zmartwychwstają!...
Bo imię jego była ludzkość cała —
Co w nim w jednego człowieka skarlała...
A morze śpiewa lądom — burzy pieśń zdziczałą
O duchu, w skałę tłukąc — konając pod skałą...






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.