Przejdź do zawartości

Album biograficzne zasłużonych Polaków i Polek wieku XIX/Jan Rustem

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Wojciech Gerson
Tytuł Jan Rustem
Pochodzenie Album biograficzne zasłużonych Polaków i Polek wieku XIX
Wydawca Marya Chełmońska
Data wyd. 1901
Druk P. Laskauer i W. Babicki
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom pierwszy
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Jan Rustem.
* 1765 † 1835.
separator poziomy
N

Najważniejszą zasługą życia i działalności Rustema było podniesienie poziomu nauki malarstwa w Wilnie, gdzie od r. 1798 został obok Smuglewicza adjunktem katedry malarstwa przy Uniwersytecie, a następnie po śmierci Smuglewicza w r. 1807 profesorem tego przedmiotu. Posiew był dobry i skuteczny a wyniki usiłowań uczniów jego trwają do dni naszych, w których dążenia estetyczne Wilna nietylko w urządzaniu wystaw obrazów, od czasu do czasu odzywają się, ale i w stałej malarstwa i rzeźby uprawie.

Podług współczesnego portetu.

Rustem był głównie portrecistą a droga nauki, jaką przeszedł, wpłynęła i na rodzaj malowideł jego i na sposób malowania. Akwarellą, której uczył się od Norblina w Warszawie, wykonywał miniatury zbliżone owem »centkowatem« cieniowaniem, bardzo do sposobu Norblina, w olejnem zaś malowaniu więcej samodzielny, nie był podobny do Bacciarellego, pod którego kierunkiem jakiś czas pracował, ani nawet do Smuglewicza, a raczej do panującej za czasów jego młodości szkoły francuskiej Dawida i Edwarda. Poprawność rysunku miał też tej ostatniej szkoły, wyższą stokroć od Norblina a nawet od Bacciarellego i Smuglewicza, najbardziej zaś podobną do Antoniego Brodowskiego, do którego prac i sposób malowania, i koloryt bardzo miał zbliżony.
Pominąwszy porównania, określić musimy malowanie Rustema, jako poważne, proste w środkach a wysoce poprawne, pewną ręką na płótno kładzione; w poprawności po Antonim Brodowskim pierwsze zajmuje też miejsce Rustem.
Pochodzenia był Rustem tureckiego, urodził się w Konstantynopolu około r. 1765 na przedmieściu chrześciańskiem Pera, nosił na głowie zawsze fez czerwony, zwyczajem wschodnim. W dziesiątym roku życia był wzięty przez ks. Czartoryskiego i do Warszawy przywieziony, tu ukończywszy szkoły, oddał się malarstwu, pracując naprzód pod kierunkiem Norblina a następnie Bacciarellego. Wszakże karyerę samodzielną, artystyczną, głównie malowanie portretów, rozpoczął prawdopodobnie w Wilnie, gdyż jak to spis prac jego w Słowniku malarzów polskich Rastawieckiego wskazuje, osobistości znakomite Litwy na pierwszem są miejscu, jak: Tyzenhaus podskarbi nadworny litewski i Tyzenhaus Rudolf; Antoni Gorecki, poeta; Michał Ogiński, księżna Marya Radziwiłłówna z Wodzińskich; Sanader, profesor sztycharstwa przy uniwersytećie Wileńskim; Jan Śniadecki, profesor matematyki, później rektor Uniwersytetu Wileńskiego; Jędrzej Śniadecki i wiele innych, dochodzących liczbą do trzydziestu.
Istnieją też miniatury Rustema, akwarellowe, do których liczby należy profilowa miniatura Kościuszki dwa razy powtórzona, o wyrazie twarzy dobrotliwym i pięknem inteligentnem oku.
Do najcelniejszych należą: św. Jan Kanty w seminaryum przy kościele Augustyanów w Wilnie; Najświętsza Panna; Syn marnotrawny; Kapłan, pocieszający dziewicę; Dyogenes, pijący wodę z dłoni; Kąpiel Dyany i inne.
Obrazów zaledwie kilkanaście naliczyć można, są pomiędzy nimi religijne, historyczne, obyczajowe i krajobrazy.
Rysował dużo drobnych obrazków, które były reprodukowane nowo-wynalezionym wówczas i modnym sposobem litograficznym. Pod koniec życia zabawiał się drobnymi rysuneczkami, pełnymi dowcipu a świadczącym i o wielkiej łatwości tworzenia. Łatwość tę ożywiało w nim oczytanie i płynące z niego wykształcenie umysłu, które go czyniło miłym towarzyszem w obcowaniu społecznem.
Serca dobrego i miłosiernego, dla uczniów wyrozumiały i pełen poświęcenia, dbały o dobro ich rozwoju w sztuce, pierwszy w nauczaniu publicznem w Wilnie, wprowadził studya z odlewów. arcydzieł starożytnej rzeźby i żywych wzorów[1].

Wojciech Gerson.








  1. Patrz.Słownik malarzów polskich, Rastawieckiego.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wojciech Gerson.