Znałem ją

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor M. Rodoć
Tytuł Znałem ją
Pochodzenie Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891)
Wydawca G. Gebethner i Spółka, Br. Rymowicz
Data wyd. 1893
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Kraków – Petersburg
Źródło Skany na Commons
Inne Cała część I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


ZNAŁEM JĄ...

Znałem ją. Na wsi co rana,
Pasła gąsięta na łące;
W spódniczce, bosa, rumiana,
Oczęta miała śmiejące.

Filantrop, co słynął z cnoty
I serca wśród okolicy,
Zajął się losem sieroty
Oddał na pensję w stolicy.

Dziewczyna miała naturę
Łagodną i zdolność wielką;
W lat kilka zdała maturę...
Została nauczycielką.

Znam ją. Na spacer gąsięta
Wodzi jak dawniej, tak samo;
Ale w turniurze, opięta,
Jest piękną miastową damą.

Tylko, że pierś jej żal tłoczy
Za szczęścia spełzłą nadzieją,
Tylko, że dzisiaj jej oczy
Już się, jak dawniej, nie śmieją.


Lwów. M. Rodoć (Mikołaj Biernacki).





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Mikołaj Biernacki.