Zamykam oczy... (Przerwa-Tetmajer, 1900)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Tytuł Zamykam oczy...
Pochodzenie Poezye IV, cykl Qui amant
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1900
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom IV
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Zamykam oczy... Przed oczyma memi
Obraz dalekiej rozwija się ziemi...
Wielkie jezioro błękitną przestrzenią
Odbija niebo; nad niem się zielenią
Mirty i róże z kwiatami białemi,
A gór dalekich śnieg, co w niebo wzlata,
Jest jakby wzlotnem zachwyceniem świata,
Jest jakby świata zamyśleniem cichem,
Jest jego pieśnią, modlitwą, uśmiechem...
Na błękit wody schodzi cisza z śniegów,
Złocista cisza, podobna bogini,
A fala, dzwoniąc u zakwitłych brzegów,
Grające stopom jej sandały czyni
I po muzyce wodnej śnieżne cisze
Stąpają zwolna i idą błękitem —
Na brzegu gaj się różany kołysze
I mirt w toń kwieciem prószy srebrnolitem.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Przerwa-Tetmajer.