Wzlot

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Charles Baudelaire
Tytuł Wzlot
Pochodzenie Kwiaty grzechu
Wydawca Hieronim Cohn
Data wyd. 1894
Druk St. Naimski & Co.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Zofia Trzeszczkowska
Źródło skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tomik
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
III
WZLOT.

Ach, ponad stawy, ponad doliny,
Nad góry, lasy, chmury i morza,
Aż poza słońce, za eter siny,
Za sfer gwiaździstych dalne przestworza —

Bujasz, mój duchu, zwijasz się w koło,
Jak dobry pływak gdy fale noszą.
Bezmierną głębię bruździsz wesoło
Z niewysłowioną, męzką rozkoszą.

Leć! niech cię wyższa sfera otoczy,
Oczyść w niej skrzydła, rzuć brudne męty,
I jasny ogień górnych przezroczy
Pij — jako nektar czysty i święty.

Ach ponad nudy, ponad zgryzoty,
Któremi życie jak mgłą się zmąca,
Szczęsny, kto wzbił się śmiałemi loty,
W pogodne kraje światła i słońca;

Kto jak skowronek myślą w lazury
Wylata rankiem pełen swobody;
Kto zdoła spojrzeć na życie z góry,
Pojąć szept kwiatu, mowę przyrody!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Charles Baudelaire i tłumacza: Zofia Trzeszczkowska.