Wojsko Jerzyka

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Birkenmajer
Tytuł Wojsko Jerzyka
Pochodzenie Wesołe rachunki
Wydawca Wydawnictwo Polskie R. Wegnera
Data wyd. 1945
Miejsce wyd. Poznań
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała książeczka
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Wojsko Jerzyka

Lubi się w wojsko bawić mały Jerzyk:
często się w mundur stroi jak żołnierzyk,
małym pałaszem blaszanym wywija,
strzela ze strzelby — a choćby i z kija.

Więc kiedy przyszły jego imieniny,
wnet obmyślono prezent dla chłopczyny.
Budzi się Jurek — i oczom nie wierzy:
przy łóżku stoi kompanja żołnierzy!
 
Cztery plutony żołnierzy z ołowiu
stały na „baczność“ w zbrojnem pogotowiu,
nie czyniąc zgoła żadnego szelestu,
choć pluton liczył żołnierzy dwudziestu.
 
Stąd więc pytanie zaraz się wyłania:
ilu żołnierzy liczyła kompanja?
Lecz łatwo zliczy owe bohatery,
kto umie mnożyć dwadzieścia przez cztery.
 
20 x 4 = 80


Jak dotąd, była to odpowiedź łatwa,
ale następnie rzecz trochę się gmatwa,
bo mały Jerzyk i to dostrzegł wkrótce,
że każdy pluton ma swego dowódcę.

Pierwszym dowodził, wsparty na szabelce,
porucznik Łazik, mąż odważny wielce;
młody był, lecz miał oficerski stopień,
więc patrzył dziarsko, bez lęków i stropień.

Drugim dowodził pan chorąży Zupak,
człowiek już stary, lecz zwinny jak szczupak,
mistrz wszelkiej mustry... A zaś trzeci pluton
godnie prowadził pan sierżant Reluton.

Czwartym dowodził dzielny podporucznik Franio,
a pan kapitan Bujda dowodził kompanją.
Kochali go żołnierze: mówili, że pójdą
choćby na koniec świata z kapitanem Bujdą.
 
Lecz cóż, gdyby z nas który był o to zapytan,
ilu było dowódców (w tem jeden kapitan)
i ilu ludzi cała liczyła kompanja?
Odpowie ten, kto posiadł sztukę dodawania.

4 + 1 = 5
5 + 80 = 85


Jurek, gdy ujrzał te szeregi zbrojne,
zaraz je pragnął prowadzić na wojnę;
a więc pod jego dowództwem najstarszem
wszystko wyruszyć miało spiesznym marszem.

„Czwórki w prawo zwrot!“ — Sprawnie i rozumnie
ustawił zuchów w czwórkowej kolumnie.
Lecz któż obliczy tak prędko, jak Jurek,
ile w plutonie każdym było czwórek?

20 : 4 = 5

A gdy na wojnie zagrały armaty,
wojsko poniosło bardzo ciężkie straty,
bo wśród owego ogniowego chrzestu
zginęło dzielnych wojaków czterdziestu...
 
Ilu — pomimo strasznego pogromu —
zdołało jeszcze powrócić do domu?
Nietrudno będzie rzecz tę wyrachować
temu, kto umie liczby odejmować.

85 — 40 = 45




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Birkenmajer.