Walka Łasic ze Szczurami

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jean de La Fontaine
Tytuł Walka Łasic ze Szczurami
Pochodzenie Bajki
Księga czwarta
Wydawca Jan Noskowski
Data wyd. 1876
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Władysław Noskowski
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Księga czwarta
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


BAJKA  VI.
WALKA ŁASIC ZE SZCZURAMI.

Plemię Łasic, jak wiecie,
Od lat przeszło tysiąca
Spokój Szczurów zamąca.
Nie stałoby na świecie
Dzielnych rycerzy onych,
Myszeidą wsławionych
Twarogusów, Szperkasów
I Parmezanidasów,

Gdyby nie to, że nory
Z wąziutkiemi otwory
Jako tako ich chronią
Przed łasiczą pogonią.
Lecz, gdy pewnego lata
Był urodzaj na Szczury,
Król ich, mężnej natury,
Zebrał z całego świata
Hufce liczne i zbrojne,
I podążył na wojnę.
Walecznych Łasic rzesza
Przeciw wrogom pospiesza,
I wszczęła się rozprawa,
Wielce sroga i krwawa.
Z równym zapałem pono
Z obudwu stron walczono:
Tysiące mężnych padły;
Niejeden Szczur zajadły
Wieczną okrył się chwałą;
Ale płoche zwycięztwo
Hufcom Łasic sprzyjało.
Daremne było męztwo
Gryzandra, Schabowicza,
Słonino-Lizowicza
I innych pułkowników,
Co okryci kurzawą
Biegali w lewo, w prawo
I wśród groźnych okrzyków

Wiedli szeregi swoje
Na ostateczne boje:
Dzielne Łasic attaki
Zniosły wszelkie zapory,
I Szczury nieboraki
Jęły zmykać do nory.
Udało się hołocie
Unieść życie i zdrowie,
Lecz w bezładnym odwrocie
Wyginęli wodzowie;
Bowiem każdy na grzbiecie
Dźwigał różne rupiecie
Jako znak dostojeństwa,
I broń — dla bezpieczeństwa.
Na te stroje i zbroje
Ciasne Szczurów podwoje!
Więc z wodzów mało który
Mógł się zmieścić do dziury;
Krwawą cierpiąc pokutę
Za tchórzostwo i butę,
Legli na bojowisku:
To im strój przyniósł w zysku.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Jean de La Fontaine i tłumacza: Władysław Noskowski.