W zawieruchę

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Taras Szewczenko
Tytuł W zawieruchę
Pochodzenie Wiersze wybrane
Wydawca Polskie Towarzystwo Nakładowe
Data wyd. 1913
Druk Drukarnia Prasa we Lwowie
Miejsce wyd. Lwów
Tłumacz Sydir Twerdochlib
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


W ZAWIERUCHĘ.

Wiatr miecie śniegiem. Zawierucha.
W opłotkach wlecze się starucha —
Zgarbiona, idzie w dół ulicą…
Na pieńku siądzie pod dzwonnicą,
I po proszonem, nie inaczej,
Wyciągnie rękę do bogaczy,
Co to jej syna zmarnowali,
Kiedy go dali do moskali
Łońskiego roku, haw… A wiecie,
Raz przecie chciała żyć na świecie —
I rozmyśliła se w cichości,
Że wywczasuje stare kości
Tak po bożemu, nie sąsiedzku,
U swej synowej na przypiecku…
Bóg nie dał!…
Stawi, pełna troski,
Za syna świecę Matce Boskiej.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Taras Szewczenko i tłumacza: Sydir Twerdochlib.