W godzinie smutku (Gawalewicz, 1889)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marian Gawalewicz
Tytuł W godzinie smutku
Pochodzenie Poezye, część II
Wydawca Księgarnia J. K. Żupańskiego & K. J. Heumanna
Data wyd. 1889
Druk Drukarnia Związkowa
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cała część II
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
W godzinie smutku.

N

Nie chowaj oczu, kiedy szczęściem płoną,
Niech patrzą w świat!
Choćby się słońce skryło w twoje łono,
Nie chowaj oczu, kiedy szczęściem płoną —
Nie pomnę dawnych strat!


∗                ∗

Lecz kiedy smutek twoje lica zwarzy,
Wyciśnie łzy,
Bladéj przed światłem nie odsłaniaj twarzy,
Niech się każdemu twe oko nie skarży,
Gdy serce z jękiem drży.


∗                ∗

Bądź, jak ta muszla burzą wyrzucona,
Gdy wicher dmie,

Orkanów echo nigdy w niéj nie kona,
Lecz temu tylko spowiada się ona,
Kto ku niéj schylił się.


∗                ∗

Bądź, jak te kwiaty, co u skał się wiją
Wpatrzone w toń —
I zbladłe lica w cień przed słońcem kryją
I tak bez skargi same łzy swe piją,
Tłumiąc swych westchnień woń....





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Marian Gawalewicz.