Sztuka kochania (Owidiusz)/Druga księga/XIX

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Owidiusz
Tytuł Sztuka kochania
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze IGNIS
Data wyd. 1922
Druk Drukarnia Narodowa w Krakowie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Julian Ejsmond
Tytuł orygin. Ars amatoria lub Ars amandi
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Posłuchaj całej Drugiej Księgi
czytają aktorzy ze
Studia Aktorskiej Interpretacji Literatury
Galeria grafik w Wikimedia Commons Galeria grafik w Wikimedia Commons

XIX

Wenus, bogini miłości,
najskrytsze wdzięki przesłania.
Zwierz spełnia zaś na widoku
tajne obrządki kochania...
 
Na widok ten zawstydzone
oczy odwraca dziewica...
Dla ludzkich sprawek miłosnych
konieczną jest tajemnica.
 
Zbyt jasne, nazbyt jaskrawe
bywają słońca promienie.
Jeżeli już nie ciemności —
to wybieramy półcienie...
 
Nawet podówczas, gdy ludzie
półdziko pędzili życie,

kiedy im dęby dawały
jedzenie oraz ukrycie, —
 
nawet podówczas ród ludzki
miłosne obrzędy czyni
nie na widoku publicznym,
lecz w lesie albo jaskini.

Tak wstydliwości przestrzegał
przed laty człowiek pierwotny.
A dzisiaj — dziś co widzimy?
Wszędzie — upadek sromotny.
 
Każdy o swoich podbojach,
proszony czy nieproszony,
gada i gada i gada
najprzeróżniejsze androny.
 
Ale robią, co swym triumfem
nazbyt rozgłośnie się szczycą.
Tajemne sprawy miłości
powinny być — tajemnicą.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Owidiusz i tłumacza: Julian Ejsmond.