Sześć razy osiem

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


San Stephano Sześć razy osiem • z tomu Piosnki i satyry • Artur Bartels Nieszczęśliwe
San Stephano Sześć razy osiem
z tomu Piosnki i satyry
Artur Bartels
Nieszczęśliwe

SZEŚĆ RAZY OSIEM.




Zawsze słyszę że kobiety,
Polskie z ukształcenia słyną,
I że głównie ich zalety
Z zasad wychowania płyną;
Na mocy tego twierdzenia,
Wszyscy bez namysłu wnosim,
Że wiedzą bez zająknienia,
Ile jest sześć razy osiém.

Bo że dokazują sztuki
Prawić sześć godzin w przecięciu,
W wszystkich gałęziach nauki,
Obcych całkiem ich pojęciu,
O tem wiemy, lecz niestety,
Niemniej też usilnie prosim,
O zdanie każdej kobiety,
Ile jest sześć razy osiém.

Znosim bowiem ich dysputy,
Moralne, filozoficzne,
Na tle fantazyi osnute
Lub ściśle psychologiczne;
Lecz nie z mniejszą ciekawością,
Nawet z uwielbieniem znosim,
Gdy nam dowodzą z pewnością,
Ile jest sześć razy osiém.

Głośmy więc ich pogląd zdrowy,
Na wszyściutko co jest zgoła,

Od ufryzowania głowy
Aż do kwadratury koła,
Lecz tę w pracowni umysłu,
Za arcydzieło ogłosim,
Która powie bez namysłu
Ile jest sześć razy osiém.

Za pomnikiem zaś wotuję,
Tej biegłej w arytmetyce,
Która powołanie czuje,
Stosowania jej w praktyce,
Bo my z życia, jakem szczery,
Często dowody wynosim,
Że damskie dwa razy cztery
Stanowią czterdzieści osiém.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Bartels.