Szatan (Przerwa-Tetmajer, 1900)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Tytuł Szatan
Pochodzenie Poezye IV, cykl Wiersze różne
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1900
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom IV
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Szatan.
Wilhelmowi Feldmanowi.

Nad oceanu przywiódł brzeg
Szatan, zły duch, człowieka,
I rzekł mu: Patrz na fale te,
Co idą tu zdaleka.

Jedna z śród wszystkich owych fal
Płynie pomiędzy niemi;
Jeśli na wodzie ujrzysz ją,
Posiądziesz raj na ziemi.

Odszedł. Zaś człowiek patrzy w dal,
Wytęża żądnie oczy — —
Miryady swoich wiecznych fal
Pod brzeg ocean toczy.

On patrzy, czeka. Żre go głód,
Pali słoneczna spieka,

Członki mu łamie ciągły trud,
Sen morzy go — — on czeka.

Nadzieja i wątpliwość mu
Naprzemian sercem miota,
A wszystką duszę chłonie w nim
Pragnienie i tęsknota.

Wtem traci z oczu widok fal —
Zapadła noc ponura;
Może szła fala szczęścia tam,
Lecz nie mógł poznać: która?

I z żalu włosy z głowy rwie,
A szatan drwi zeń: Biedny!
Idź w las jodłowy — igły tam
Szukaj — — tej igły jednej...







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Przerwa-Tetmajer.