Strona:Zofja Dromlewiczowa - Zabawa w fanty.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 13 —

— Dobrze.
Hala przyniosła gramofon i dzieci słuchały dosyć długo najrozmaitsze melodje.
Potem Janka zamknęła gramofon i zaproponowała, aby się bawić w farby, na co dzieci przystały chętnie.
— O, dzisiaj bawicie się ładnie — powiedziała mamusia Halinki, wchodząc do pokoju i witając się z dziećmi.
— Zawsze przecież bawimy się jednakowo — zdziwiła się Hala.
— Nie, nie zawsze, nieraz biegacie bezładnie, każdy krzyczy co innego, sami nie wiecie