Strona:Zofia Dromlewiczowa - Przygody Aneczki.djvu/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   8   —

Przed domem stała mamusia, ubrana do wyjścia.
— Wychodzę Aneczko — powiedziała mamusia.
— A dokąd? — zapytała ciekawie Aneczka.
— Idę do znajomych z wizytą i wrócę później — powiedziała mamusia naciągając na ręce rękawiczki.
— Daj, ja zapnę — powiedziała prędko Aneczka, która bardzo lubiła zapinać długie rękawiczki.
— Dobrze — zgodziła się mamusia i Aneczka, zacisnąwszy zęby dla nabrania większej