Strona:Zofia Dromlewiczowa - Przygody Aneczki.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   21   —

To będę czekać na tatusia.
— Tatuś ma wstąpić po mamusię i razem wrócą.
— To tak sobie pobiegam.
— Odkąd to grzeczne dziewczynki biegają po nocy? — zapytała niania.
A ponieważ Aneczka nie wiedziała dokładnie odkąd, więc nic nie odpowiedziała.
— Prędko, prędko — nagliła niania — zdejmij sukienkę Aneczko, włóż szlafroczek. Zdejmij pantofelki, chodź do kąpielowego.
— Nie mogę znaleść moich rannych pantofelków.