Strona:Ziemia Polska w piesni 391.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jedną siłę bierze z nieba —
Drugą z ziemi czarnej chleba
Topola.

Antoni Lange.


NADWIŚLAŃSKA TOPOLA.

Na rozstajnych dróg brzegu,
Zwanych »Dyablim Gościńcem«,
Gdzie skowyczy wiatr w biegu,
Przelatuje kurz młyńcem,
Gdzie krzyż wznosi ramiona,
Na las patrzy, na pola —
Stoi bujna, zielona,
Nadwiślańska topola.

Płaszcz okrywa szeroki
Jej ramiona i biodra —
Przez mgły patrząc, obłoki
Potężnieje pierś modra;
Lecz gdy blask się spromieni,
Złotem spłynie w dal rola —
Stoi znowu w zieleni
Nadwiślańska topola.

Rozpuściła włos długi,
Drży w powietrzu przezroczem —
Mógłby taki krzyż drugi
Skryć się pod tym warkoczem;
Tak gałązki w dół zniża,
Tak go zewsząd okolą —