Strona:Ziemia Polska w piesni 267.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


DROGA DO BIAŁEGO.

...Złotym pyłem omglonych Tatr czarem opiły,
Wszedłem do czarnych borów ponurego chramu...
Potykam się o głazy omszałe sezamu
I o czarnych korzeni drzew omszone żyły.

Przed wiekami potężne, ciemne smreki śniły,
Że nie karły zaczerpną w płuca ich balsamu...
Siadłszy na miękkim, lśniącym mchu skały odłamu,
Roję czarne centaury... dzikie leśne wiły...

...W mroku czarny, tajemny bór potężnie szumi,
Gędząc baśnie siedzącej na kamieniu mumji...
Wsłuchany w rapsod wieków, skamieniałem senny...

...I nie wrócę już nigdy do życia Gehenny...
I prześnię na tem miejscu wieczną legend wiosnę...
I, jak ten głaz odwieczny, mchem lśniącym porosnę...

Wacław Wolski.


POD RYSAMI.

Ciemno. W powietrzu wilgoć. W Rysach potok huczy,
Staw uderza o brzegi, bulkota i pluszcze;
Wiatr błądzi przez nadwodne, puste, głuche puszcze,
I gwiżdżąc, po upłazach i turniach się włóczy.

W ciemni blask czasem zalśni metaliczny, kruczy
Na wodzie, którą lekki wiatr marszczy i muszcze;
Zaczernią się na brzegu kosodrzewu kuszcze,
Lub skała się w cień blady, posępny obłóczy.