Strona:Ziemia Polska w piesni 118.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


O ŚWICIE.

Świta... Ucichły wszystkie szmery w borze,
Blask jakiś srebrny zszedł na górskie szczyty...
Świat cały zasnął... w szare mgły spowity
Cały bór zasnął... W dole na jeziorze,

Gdzie niebo kładzie swe ciemne błękity,
Swój sen ostatni o cichym wieczorze,
Śpią lilie... modre kołysze je łoże
Nad głębią, z której zaraz wstaną świty.

Tylko ja nie śpię. W szarawym półmroku
Świetlanych marzeń wije się nić złota...
Chcę gdzieś odpłynąć na jakimś obłoku.

Chcę gdzieś odpłynąć, chcę stargać wędzidła,
Lecz na mym progu usiadła tęsknota
I pierś przygniotła i związała skrzydła.

Edward Słoński.


WSCHÓD SŁOŃCA.

Świt!... Pierś ziemi sen kołysze —
Otulona w mgły i ciszę
Czeka nocy końca.
Drzewa — wody — kwiaty drzemią,
Sen na ziemi, mrok nad ziemią...
Słońca! słońca! słońca!

Wysrebrzała gwiazda świtu,
W kryształową toń błękitu
Skryła się i zgasła.