Strona:Zielinski Historia Polski-rozdzial5.djvu/012

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rych potrzeby w tej dziedzinie mogły być na ogół zaspokojone i bez podejmowania akcji rewindykacyjnej. Wiele konfliktów powstawało również na tle sprawy autokefalii Kościoła prawosławnego w Polsce (czyli uwolnienia go od tradycyjnych więzów i zależności od rosyjskiej zwierzchności prawosławnej). Władze polskie oczywiście popierały dążenia ku autokefalii, ale wchodziły przez to w konflikt z przeciwną tym dążeniom częścią ludności i duchowieństwa prawosławnego. Sytuację dodatkowo zaogniały spory na tle wyznaniowym pomiędzy grekokatolikami a prawosławnymi.
Szczególną jednak rolę w zaognianiu stosunków narodowościowych na kresach wschodnich odgrywały sprawy szkolnictwa i praw językowych mniejszości w urzędach i życiu publicznym. Uporczywe i ciągle ponawiane przez Ukraińców postulaty w sprawie utworzenia ukraińskiego uniwersytetu we Lwowie rozbijały się o zdecydowany opór rządu, a także znacznej części ludności polskiej tego miasta. Z tych samych powodów kurczyło się również ukraińskie szkolnictwo niższych szczebli. Konflikty mnożyły się i w innych dziedzinach, przybierając niekiedy — jak o tym jeszcze będzie mowa — charakter niebezpieczny dla autorytetu władzy państwowej w oczach miejscowej ludności. Powstawała pilna potrzeba opanowania narastających trudności nie tylko w sposób doraźny, ale opracowania jakiejś długofalowej koncepcji polityki państwa wobec słowiańskich mniejszości narodowych i ustalenia pewnych zasad tej polityki.
Doceniając wagę tego zagadnienia, premier W. Grabski zdawał sobie równocześnie sprawę z trudności, jakie będzie musiał przezwyciężyć, podejmując tego rodzaju próbę. Niestabilność rządu, w wysokim stopniu uzależnionego od zmiennych układów i koniunktur w sejmie, zmuszała premiera do ciągłego lawirowania między prawicą (ku której zresztą sam się bardziej skłaniał) a lewicą. W szczególnym stopniu dotyczyło to spraw tak skomplikowanych i drażliwych jak sprawy narodowościowe. W celu ich rozwiązania w dziedzinie szkolnictwa, praw językowych mniejszości słowiańskich, reform na polu sądownictwa itp. powołano do życia z inicjatywy Grabskiego swego rodzaju zespół ekspertów (tzw. Komisję Czterech), której wnioski i zalecenia miałyby stać się podstawą do wniesienia na forum sejmu odpowiedniego projektu rządowego.
Czołowym przedstawicielem lewicy i rzecznikiem rozwiązań liberalnych w „Komisji Czterech” był S. Thugutt, jego zaś głównym partnerem (i antagonistą) przedstawiciel Narodowej Demokracji — S. Grabski, brat premiera. Dobór ten miał zagwarantować poparcie zamierzonym projektom w sejmie zarówno ze strony prawicy, jak i lewicy (a w miarę możności i ugrupowań mniejszościowych).
Wynikiem prac wspomnianej Komisji były uchwalone przez sejm 31 lipca 1924 r. ustawy, dotyczące szkolnictwa mniejszości ukraińskiej i białoruskiej oraz ich praw językowych w kontaktach z administracją państwową i w sądownictwie. Jak było do przewidzenia, stanowiły one wyraz dwuznacznego, mętnego kompromisu, który przynosił mniejszościom rozwiązania w najlepszym wypadku połowiczne, a często zdecydowanie szkodliwe dla ich dalszego rozwoju narodowo-kulturalnego. Odnosiło się to zwłaszcza do ustawy o szkolnictwie mniejszościowym dla Ukraińców i Białorusinów, której istota polegała na wprowadzeniu zasady szkoły tzw. utrakwistycznej (dwujęzycznej), w której zajęcia