cha. Sądzimy więc, że zadaleko idą ci, co przypuszczają, że deputacya z Petersburga nawróci Polaków do Rosyan.... Wiedzą równie dobrze nad Newą i nad Wisłą, jak szczerą jest rosyjska deputacya i do jakich ostatecznie doprowadzi skutków. I tu i tam niema pod tym względem zbytniej naiwności albo optymizmu; Rosyanie i Polacy wiedzą wybornie, co dziś sądzić o wzajemnem umiarkowaniu i jego motywach.” I wydaje się naszemu dziennikowi ciekawą rzeczą, że „uważano w tej chwili, po rosyjskiej stronie, za pożyteczne i niezbędne, zapanować nad tradycyjną antypatyą do wszystkiego co polskie, i udać, że na polu poezyi i historyi literatury, usuwają i Rosyanie polityczne względy. A że właśnie od lat stu dwudziestu dowodzi historya niezliczonemi przykładami, iż się w istocie rzecz ma wprost przeciwnie, tem ciekawszą jest spowodowana obchodem Mickiewicza próba zbliżenia się do Polaków.” Dodajmy od siebie, że nabiera ona największego interesu, kiedy się wspomni ogólne zachowanie Rusinów.
Po za tym politycznie zabarwionym artykułem, zamieściła Presse szkic biograficzno-krytyczny w felietonie, odznaczający się wcale poważną znajomością naszej literatury. Z innych notatek, ogłoszonych obecnie o Mickiewiczu, może cudzoziemiec powziąć przekonanie, że jemu zawdzięcza piśmiennictwo polskie początek i istnienie. Pan E. L., który widocznie zna dobrze język polski i zajmował się nawet wpływami Goethego na naszą literaturę, sięga okiem dalej i powołuje się na wiek złoty. „Mickiewicz nie należy bynajmniej do rzędu jednostronnie narodowych śpiewaków. Główną zaletę polskiej poezyi stanowi jej ogólno-europejski charakter. Choć zawsze narodowa, nie zamykała się ona nigdy przed cywilizacyjnemi prądami zachodniej Europy, istniała zawsze jako odrębna cząstka tej całości. Najznakomitszy poeta, najwybitniejszy prozaik „złotego wieku“ (w wieku XVI), Jan Kochanowski i Łukasz Górnicki, stanęli na wysokości swej epoki, jako wytworni uczniowie humanistów, a specyalnie włoskich.” I dalej rozwija się obraz francuskich wpływów, klassycznego obozu, przesuwają się postacie Osińskich, Koźmianów i Kropińskich, a ponieważ najlepiej określa się ludzi i prądy, zbliżając je do znanych już osób i kierunków, przed-
Strona:Z pogrzebu Mickiewicza na Wawelu 4go Lipca 1890 roku.pdf/53
Wygląd
Ta strona została przepisana.