Strona:Z pogrzebu Mickiewicza na Wawelu 4go Lipca 1890 roku.pdf/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

uczuć oddać nie miała żadna poezya od początku świata. Ta znalazła słowo na wszystkie.
I znowu przez niego, przez Mickiewicza. Zaczął on od tego, co wszystkim ludom i kraje wspólne, bo wszystkim ludziom wrodzone: od miłości; a i ta przed nim nie miała u nas godnego siebie wyrazu. Ale niebawem uderzył w ton inny, do wtóru stanęli mu drodzy: i rozległa się ta wielka Pieśń, w której, jak w owej jego natchnionej Muzyce, brzmi wszystko co było od stu lat w naszych dziejach — i sercach. Jest w niej śmiały ton Trzeciego Maja, i są rozdzierające ja Rzeź Pragi, i tęskne jak śpiewka o Żołnierzu tułaczu; są pokutne a błagalne tony Psalmów; jest ton rycerskiej trąby, i ton proroczej harfy, i ton kościelnego organu, a nad wszystkiemi unosi się i panuje prosty śpiew Legionów. Niewidzialna, rozprószona jak światło słoneczne, Pieśń ta jak ona wszystko przenika, wszystko oświeca, i wszystko ożywia. Nie ma poety tak małego, któryby choć raz nie dobył choć jednego, choć słabego jej dźwięku. Ale prym w tej Pieśni trzyma zawsze on. Dziady! W nich są z pod prasy naszych boleści wyciśnięte wszystkie łzy naszego serca. Wallenrod. W nim jest cała moc naszej miłości — i nienawiści. Tadeusz! W nim jest nasze życie, nasz obyczaj, nasza ziemia i cała nasza dusza! Mickiewicz jest szczyt, on zenit, w nim i przez niego słońce to stanęło o samem południu, a to południe schyłku i zachodu niema. Na tej wysokości, na której raz naszą poezyę postawił, już ona musi stać nazawsze, i nic jej ztamtąd nie ruszy.
Król — bo jeden z wielkich na świecie duchów. Bohater — bo siebie i nas okrył chwałą. Zdobywca — bo podbił nowe państwa myśli i natchnienia. Odnowiciel — bo nam siły życia odnowił i pokrzepił, i słowo do nowej mocy obudził. Męczennik wreszcie — bo „miłość swoją widział przebitą, konającą, i męki tysiąców wcieliły się w jedno serce jego”.
Rozmyśla i dręczy się ludzkość w pocie czoła i w serca ucisku, odtąd jest, nad pytaniem:, co myśli, co robi Bóg i Jego Sprawiedliwość, że złe znosi i na nie pozwala?” Bóg objawił ten powód dawno, ale człowiekowi zrozumieć go tak trudno! Job zaczął, i żałośniej niż ktokolwiek po nim — a po nim bez przerwy powtarzają pytania i skargę ludzie