Strona:Z niwy śląskiej.djvu/133

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.
    PRZYCHODZĘ DO WAS.
    (Wiersz wstępny w «Przyjacielu Ludu»[1]).

    Przychodzę do was w skromnej, prostej szacie,
    Lecz z sercem pełnem gorącej miłości;
    Czyż mię serdecznie wszyscy powitacie,
    Czyliż mię każdy z was przyjmie, ugości?

    Może niejeden, kiedy mię zobaczy,
    Drzwi swego domu przedemną zatrzaśnie,
    Bowiem mię sobie wystawiał inaczej,
    Gdyż o czemś wielkiem, pięknem marzył właśnie!

    Inny znów powie — to są rzeczy nudne,
    Tak, że niewarte są nawet czytania;
    A drugi znowu — dziś są czasy trudne,
    I brak możności — prenumerowania!

    A inny jeszcze — kiedyś «przyjacielem»,
    Więc nam odpowiedz otwarcie i szczerze,
    Jakie twe hasło, co programu celem —
    Ja w coś bez tego — to całkiem nie wierzę!


    1. «Przyjaciel ludu», pismo wydawane w Nawsiu przez ks. Franciszka Michejdę.