Strona:Z jednego strumienia szesnaście nowel 022.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wania prawd, sprzeciwiających się ich grubym interesom, ich krótkim pojęciom, ich ślepym uprzedzeniom i nieuświadomionym złościom.
Przeznaczenie, jak kowal przepotężny, wykuwa niezmordowanie swe straszne, niezłomne ogniwa.
Leniwie, nietrwale, wiotko, wydobywają się z pod rąk ludzkich, niedołężnych i razem szalonych, jedyne ogniwa ratunkowe.
Cóż czynić? Usnąć w pogardzie, czy w rozpaczy? Nie! Niech ziarno pada na rolę twardą! W powietrzu zatrutem zbawcza pobudka — niech gra!

El. Orzeszkowa.