Strona:Z jednego strumienia szesnaście nowel 015.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i powoli rozwiera żelazny uścisk, którym dzierży przy sobie cielesne swoje zdobycze i wywyższenia. Lecz nie było takiego momentu czasu, w którymby uścisku tego rozluźnić lub rozjąć nie usiłowały dłonie i głosy tych, przez których duch narodu objawia swe upomnienia, prośby i groźby.
W dwieście lat po Szymonowiczu, Modrzewskim i Skardze, w sto lat po satyrach Opalińskiego i szerokomyślnych maksymach Andrzeja Maksymiliana Fredry, rozwidnia się ostatecznie widnokrąg humanitarnej myśli polskiej i powstają na nim w zarysach jawnych, ważnych, uwagę pilną na siebie ściągających, te jego punkty, z których czasy poprzedzające nie miały siły zdjąć zasłony zapomnienia, uprzedzenia i niewiedzy, lub z uprzedzenia powstałej fałszywej wiedzy. Staje się to za sprawą po części wpływów, przybywyjących z dalekiego zachodu, po części niebezpieczeństw, grożących rzeczy publicznej i wytężających ku jej ratunkowi publiczne myśli i uczucia, po części upomnień i zaklęć, rozlegających się w przeszłości, tych upomnień i zaklęć, które na cały firmament światła nie rozlały, lecz zapaliły na nim pierwsze jego, piękne, zarzewia. Czego nie dostrzegli i na jaw nie dobyli poprzednicy, ku temu źrenice i pochodnie swe wznieśli następcy.
Ten punkt widnokręgu, na którym znajdowały się zaniedbywane dotąd potrzeby i prawa ludności żydowskiej, w zarysach jawnych, ważnych i pilną uwagę na siebie ściągających, ukazał się zbiorowemu wzrokowi Sejmu Czteroletniego. Przedsiębrane na Sejmie tym reformy prawne, ogarniały sprawę żydowską na równi ze sprawami innych grup ludności krajowej, czego ślady i dowody istnieją we współczesnej literaturze politycznej, pomiędzy innemi, drobniejszemi, w ważnem i ważkiem dziele Tadeusza Czackiego: O Żydach i Karaimach.
Pierwsza ćwierć stulecia zeszłego nie była jeszcze ukończoną, gdy obrazy i postacie z życia żydowskiego, gdy nurtujące to życie,