Strona:Wykolejony (Gruszecki) 40.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wa. Ciotka pisała, że ma przeczucie, iż miłość tamtej kobiety nie będzie trwałą, że Stanisław rozczaruje się, i zbolały, znów przyjedzie do miasta rodzinnego. Wówczas się przekona, że miłość Helci dla niego była i jest niezmienną, że żadne pokusy i perswazye nie zdołały jej zmienić, i że ona, to ukochane, zacne dziecko, samotną będzie na świecie. Chociaż nieświadomie, Stanisław rozbudził w jej sercu uczucie trwałej miłości, niechże teraz naprawi ten błąd. „Ożeń się z nią — pisała ciotka — na pamięć twych rodziców zaklinam ciebie, jeśli chcesz, abym w grobie miała spokój; ożeń się, mam przeczucie, że będziecie szczęśliwi. Duch mój wam zawsze towarzyszyć i błogosławić będzie.“ W końcu listu było życzenie, aby został natychmiast po przeczytaniu spalony.
Przed oczyma Stanisława przesuwały się kolejno obrazy młodości. Widział czułość i miłość ciotki, gdy był małem pacholęciem, przypominał sobie otrzymywane łakocie i zabawki, odczuwał ten spokój, ciszę i równowagę domu rodzinnego, gdy był gimnazyastą na wakacyach, i dalsze obrazy snuły się w nieprzerwanym wątku. Pamiętał ową rozmowę ostatnią, z ciotką, gdy mu mówiła o ożenieniu się z Helcią. Patrząc na przeszłość przez pryzmat