Strona:Wychowanie narodowe a Eucharystya.pdf/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   26   —

i dobra wola w narodzie jest wychowania publicznego próbą i nagrodą, a odrodzenia warunkiem.
Dla tego nigdzie szczytniej się nie wzniósł, nigdzie wyżej nie wzbił lot narodowej poezyi jak w psalmie przyszłości, gdzie to poeta raczej się wyrzec gotów w imieniu narodu przed Bogiem wszystkiego, byleby jedno otrzymał — dobrą wolę.
Wola dobra, wedle trafnego określenia jednego z dzisiejszych najznakomitszych filozofów-wychowawców, w dwojakim kierunku się znaczy: w pełnieniu ścisłem i skrupulatnem każdego aczby najmniejszego obowiązku i w duchu wyrzeczenia się, i ofiary. W jednym i drugim kierunku wola potrzebuje czerpać z nadprzyrodzonej miłości.
W wychowaniu narodu, który niema swego bytu, podwójnie doniosłem jest włożenie woli w obowiązkowość. Obowiązek bowiem narodowy nie zawsze narzuca się tak odrazu na oczy, jak w gotowych organizacyach państwowych; nie zawsze jego ważność odmierza się świetnością czynów.
Czasem nawet ukryte i małe czyny choć nie pociągają niczem, ważniejszą mają rolę, aniżeli te, co lśnią i błyszczą. Nie zawsze też na czynach narodowych widoczny widnieje napis: oto obowiązek. Często i częściej nawet niżby się zdawało, potrzeba się tego obowiązku domyśleć, potrzebę jego odczuć a ideał jego wyśnić.
Nie zawsze też obowiązek idzie w parze z nagrodą i własnym osobistym interesem. Często godność i honor narodu domaga się wyrzeczenia korzyści a czasem żąda wprost, by spełnić obowiązek narodowy przeciw rachubie własnej.