Strona:Wybór poezyj pomniejszych Wiktora Hugo.djvu/151

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Siostry mu zładniały,
Ojcu znikł włos biały,
Matce się dostały
Skrzydełka anioła.

Gdzie bądź okiem ruszy
Coś widzi dziecina,
Tu dészcz kwiatki pruszy.
Tam kwitnie dolina;
Tu po stawie chybka,
Igra złota rybka,
A od wiatru gibką
Skrzypiąc gnie się trzcina.

Spij jeszcze dziecino,
Spij moje kochanie!
Tyś pojąć nie w stanie,
Dokąd dni twe płyną.
Jak liść suchy w lesie,
Pęd wody cię niesie,
Choć stajesz przy krésie,
Spisz jeszcze dziecino.

I w drodze twéj, dziécię!
Sen mileć kołysał,
Boś jeszcze przez życie
Troski nie wysysał, —
Niewinność cię broni
Od zgryzot pogoni,
I wiek ci na skroni
Jutra nie zapisał.