Strona:Wybór poezyj- z dołączeniem kilku pism prozą oraz listów.djvu/327

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Od pierwszych lat prowadząc, żadnym niezburzony
Nagannych przywar mętem, nie mógł lepszéj żony
Dostać, jako gdy wiecznéj upominkiem sprawy
Bok swój o bok zatoczył złocistéj Srzeniawy.
Płyńcie, rzeki fortunne, zawsze jednym torem,
Nigdy się płonnych wieści nie dzieląc pozorem;
Zawsze w pełnéj ufności, w czystym zakochaniu:
Aby i po długiego biegu dokonaniu,
Gdy wam wieczny ocean otworzy swe wrota,
Kędy kres nieprzeskoczny ludzkiego żywota,
Późne się wieki waszéj miłości dziwiły,
Żeście i w morzu długo wód swych nie straciły.

Postępuj w dobrą chwilę, paro ulubiona!
Mogłaż być kiedy nad cię szlachetniéj złączona?
Czym Bóg ludzie na ziemi najjaśniéj oznacza;
To ciebie krwią dotyka, to ciebie otacza.
Tu król, czoło ozdoby; tu szanowne głowy
Z cnot i zasług, co je wiek bieli Nestorowy,
Dwa twe, Polsko, zaszczyty, dwie twoje podpory.
Tu babka, skąd ma pierwsze płeć niewieścia wzory
Wiary i pobożności; tu ociec kochany,
Stróż porządku, stróż prawdy i pana doznany.
Więc matka z miłym sercem, nauką, urodą
Zacna, i równe ciotki pięknym kołem wiodą.
Więc i godni wujowie; tudzież innych siła
Krewnych imion na święto, co je to zwabiła
Dwu wielkich domów przyjaźń i wasze kochanie,
Żeście sobie u ludzi zasłużyli na nie.
Takie, złote mijając sławnéj Pafu wieże,
Płochemi wiosły ptastwo trakt powietrzny rzeże,
Bawiąc lud zadziwiony ciekawym widokiem,
Leci pomiędzy krasnym rączych piór obłokiem
Dwoje jasnych gołąbków, które w winnéj dani
Lotny orszak prowadzi dla cypryjskiéj pani.
Ona je śnieżną dłonią muska i na szyje
Z tyryjskiego szkarłatu miękkie wkłada szlije,
Wprzęgając do złotego wózka, aby wiecznéj
Miłości spólnie ciężar dźwigały serdeczny.

Postępuj w dobrą chwilę, paro ulubiona!
Piękna dla ciebie wróżka, ojczyzno strapiona,
W téj fladze niespodzianéj, gdy twój dach ze słomy
Troistym niszczą bełtem zapalczywe gromy;