Strona:Wybór poezyj- z dołączeniem kilku pism prozą oraz listów.djvu/225

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wszystko się stało i trwa pewnym rządem
Ląd się z wodami, woda wiąże z lądem.
Jeśli się ten świat i żyje i rusza,
Tysiącem istot jedna władnie dusza.

Ona wiatrami rządząc naprzemiany,
Morskie podnosi i muszcze bałwany.
Jéj rozrządzeniem jedna łączy sfora,
Od człeka aż do lichego komora.

Rząd a powszechne dobro, moim zatem
Prawdziwym dobrem. Jeśli mącę światem
I z przepisanéj sam kluby wypadam;
Próżno się chełpię, że szczęście posiadam.

Na wszystkie członki jedna się rozlewa
Boleść i zdrowie: gdy jeden omdlewa,
W powszechnym związku, długo-li, krótko-li,
Drugi téż wyznać musi, że go boli.

Równym spojeni na świecie ogniwem,
Żyjemy ludziom: kto bliźniemu krzywem,
Będzie i sobie; a taż sama wada,
Co innym szkodzi, i na niego spada.

Więc jeśli serce powolne nie skaża
Swych powinności, jeśli nie obraża
Spólnéj osnowy, interes, mych chuci
Gnuśny niewolnik, gdy mi nie wyrzuci

Żaden, iż w sobie samym rozkochany,
Ludzkich towarzystw wszystkie psuję stany;
Gdy czyniąc sobie, drugim dobrze czynię:
Wtenczas się nazwę szczęśliwym jedynie.

Mętnych rozkoszy źrzódło swym wypadem
I najkraśniejszy kwiat zaraża jadem:
Nakoło złotych dachów smutek lata,
A bojaźń i puch łabęci ugniata.

Słodka wesołość w czystym tylko rada
Sercu przebywa; tam gniazdo zakłada,
Gdzie jéj poczciwe wskazuje sumnienie,
Bądź carski pałac, bądź smutne więzienie.