Strona:Wybór pism Mieczysława Romanowskiego Tom I.djvu/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Nie szczędźcie trudu, rąk ni oręża!
Tchórz tylko spokój wybiera.
Kto ród germański w boju zwycięża,
Szatanom głowę ten ściera.

„Oni tu wnieśli hańbę, niewolę,
Jak śmierć szatani do raju.
Kłamstwami bożą zasieli rolę,
Cześć ojców wyparli z kraju.

„Toż w boju z nimi nie odetchniecie,
Nie opuścicie ramienia!
A nienawidzić ród ten będziecie
W setne aż pokolenia!“

I zawsze rolnik w nocy majowej,
Gdy zanocuje na błoni,
Słyszy w powietrzu bęben Żyżkowy,
Bijący na gwałt: „Do broni!“

1862.