Strona:Wspomnienia z mego życia (Siemens, 1904).pdf/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tylko ważne w życiu naszem zdarzenia, ale i wszelkie plany i zamiary. Nawet przekonania nasze były przedmiotem ożywionej dyskusyi; ostatecznie zawsze dochodziliśmy do porozumienia. Ponieważ ja wyżej byłem wykształcony w naukach przyrodniczych, Wilhelm zaś — jako praktyczny inżynier, jeden drugiemu przyznawał pewien autorytet we właściwej mu specyalności i to nam niezmiernie ułatwiało wspólną pracę. Nigdyśmy o siebie nie byli zazdrośni, przeciwnie, cieszyło nas, gdy jeden mógł się przyczynić drugiemu do powodzenia, lub wyrobienia mu uznania.
Gdy współka, zawarta przez nas do eksploatowania naszych wynalazków, rozwiązała się w 1846 r. Wilhelm, jako inżynier, zajmował wybitne stanowiska kolejno w rozmaitych fabrykach maszyn w Anglii. Ale natura ciągnie wilka do lasu, mówi przysłowie; wkrótce bardzo, tak samo jak ja, zatopił się we własnych wynalazkach. Ta tylko między nami była różnica, że ja poprzestawałem na rozwiązywaniu licznych zagadnień z dziedziny telegrafów, albo stosowanej do potrzeb życia praktycznego elektryczności, a Wilhelm z całem zamiłowaniem starał się rozwiązać najtrudniejsze zagadnienia termodynamiki.
Powodzenie, jakiem się cieszyły wyroby naszej fabryki berlińskiej, skłoniły Wilhelma do zawiązania stosunków z naszą firmą. Początkowo był naszym agentem w Anglii, dostarczał nam obstalunków i nader zręcznie potrafił zwrócić uwagę techników angielskich na wyroby i prace naszej firmy. Szczególniej dopomogła do tego pierwsza wszechświatowa wystawa londyńska w r. 1851. Przedmioty, wystawione przez firmę Siemens & Halske, — uzyskały najwyższe odznaczenie „Counucil medal.”
Bracia moi, Hans i Ferdynand, pozostali zawsze wierni gospodarstwu rolnemu; opnściwszy strony rodzinne, zajęli odpowiednie stanowiska w Prusach Wschodnich.