Strona:Wojciech Korfanty - Dobrodziejstwa pruskie w oświetleniu historycznem.djvu/6

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

siadania oraz prawa, tak duchowne jak i świeckie, szczególnie też damy zupełną swobodę i opiekę ludności rzymsko-katolickiej (słuchajcie! — u Polaków), jak w ogóle krajem rządzić będziemy tak, że ludność rozsądna i dobrze myśląca będzie mogła być szczęśliwą i nie będzie miała przyczyny żałować zmiany rządu.“ Takie obietnice dawał Fryderyk, gdy chodziło o słowo, (słuchajcie! — u Polaków). W traktacie zaś zawartym przez niego dnia 18 września 1773 r. z Polską w artykule VI powiada:
„Natomiast Jego król. Mość, król pruski wyrzeka się niniejszym traktatem dla siebie, swoich spadkobierców i potomków obojej płci, jak najwyraźniej i najuroczyściej wszelkich pretensyi, pod jakimkolwiek pozorem by je roszczono, do Królestwa i Wielkiego Księstwa Litewskiego (słuchajcie! — u Polaków)“, a w artykule VIII tego traktatu Fryderyk przejął następujące zobowiązanie: Rzymscy katolicy w prowincyach, tym traktatem odstąpionych, mają zatrzymać wszystkie swe posiadłości tak świeckie jak duchowne i bez ograniczeń ich używać. Mają pozostać w status quo. (Słuchajcie! — u Polaków).
Tak mówił Fryderyk w sierpniu 1772 r. i 1773 roku. Ale przygotowując zabór ziem polskich już w roku 1771 a mianowicie 6 października wydał zasady, według których miał być przeprowadzony nowy ustrój w prowincyach zabranych. W tych zasadach rozporządził co następuje:
„Co do starostw i biskupstw, to dobra te zabiorę i wydzierżawię je jako domeny państwowe, a trzeba się będzie potem porozumieć z biskupem i kanonikami co do pewnej sumy, którą im się będzie płaciło miesięcznie lub kwartalnie. Co do starostw, to starostom wypłaci się pewną kwotę“.
A więc już w roku 1771 Fryderyk II zamierzał zabrać i skonfiskować starostwa i dobra duchowne, a w 1772 i w 1773 r. uroczyście obiecywał nie tykać żadnej posiadłości