Strona:Wodna Pani i Złota Marysia (1939).djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pani była dla niej bardzo dobra, dziewczynka tęskniła za domem rodzinnym. Pewnego dnia powiedziała o tym wróżce.
— Wiedziałam, że niedługo u mnie wytrzymasz — powiedziała Wodna Pani. — Masz dobre serduszko, więc spotka cię teraz zasłużona nagroda.
Kraina Wodnej Pani otoczona była grubym murem. W murze tym były dwie bramy. Marysia nigdy nie przekroczyła żadnej z nich. Teraz wróżka zaprowadziła ją do jednej z bram i kazała wartownikowi odsunąć rygle. Gdy znalazły się obie za bramą, nagle spadł na Marysię deszcz złotych dukatów.

— Byłaś dobra i pracowita. Oto moja zapłata za wierną służbę. Weź, ile uniesiesz w fartuszku. A to dla twojej macochy — powiedziała wróżka i oddała dziewczynce szpulkę, która przed rokiem wpadła do studni.

13