Strona:Wisłą do morza.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

krotnie jeszcze usiłowali uzyskać Toruń. W czasie wojny szwedzkiej miasto poddało się Karolowi Gustawowi, lecz hetman Jerzy Lubomirski zdobył Toruń i zwrócił go Koronie Polskiej. Za Augusta III Szwedzi zniszczyli miasto raz jeszcze, lecz utrzymać go nie zdołali. Było ono zawsze przemysłowe, o dobrze zorganizowanym handlu z Gdańskiem. Po dziś dzień przechowały się znakomicie mury starego miasta z basztami, brama „klasztorna”, „krzywa wieża” z w. XIV, resztki zamku polskiego i krzyżackiego. Okazałe są kościoły św. Jana, św. Jakóba i Mariacki, piękny ratusz z w. XIV, szereg domów gotyckich i barokowych oraz różne zabytki sztuki. Toruń jest rodzinnym miastem polskiego astronoma, Mikołaja Kopernika, któremu rodacy wystawili pomnik.


Po odzyskaniu niepodległości Polska szybko rozbudowuje Toruń. Zjawiły się już piękne gmachy rządowe i prywatne i nowe dzielnice, godne administracyjnej stolicy Pomorza. Dwa mosty łączą Toruń z jego przedmieściem zarzecznym. Zniemczony, zdawało się, Toruń wyczuł w swym starym ciele polski duch i w zdumiewająco krótkim przeciągu czasu stał się prawdziwie polskim, patriotycznym miastem. Duch dawnych włodarzy polskich i sławnych wojewodów, z tej strażnicy czujnie spoglądających na zawsze zagrożoną przez Niemców rubieżę, obudził się w otoku starych murów. Wstrząsnął on mieszkańcami całego kraju, jak niegdyś, gdy stąd wyruszały rycerskie drużyny na obronę polskiego Pomorza, wystawionego na niebezpieczeństwo od strony Elblągu