Strona:Wincenty Rapacki - Król Husytów.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
IV.

Młody kniaź zajmował w zamku izbę zwaną „Laskową“. Była to komnata wielka na wpół z drzewa, a na wpół z muru sporządzona, o ile że zamek od strony Wisły niedokończony był jeszcze.
Ten prastary gród królewski nosił na sobie ślady wszystkich swoich panów. Każden tu się na nim uwiecznił, powiedziałbym zapisał murowanemi zgłoski, po których niby w księdze czytać można historyę tego gmachu, aż do ostatnich czasów, które go ubrały w ruiny.
W dobie naszej powieści nosi on już na sobie trzy budownicze style, bo gdy pierws budowniczowie Bolesławów i Leszków dali mu z gruba ciężką romańską szatę, to znów Kazimierz Wielki gotykiem go przyozdobił, a Jagiełło znów nowsze nadał mu barwy, ale ich nie wykończył. Stąd też od Wisły dziwnie się przedstawiał w drzewie i w kamieniu. W tej