Co się odtąd w kraju działo
Wy nie wiecie; — lecz ja pomnę:
Ziemia ludziom rodzi mało,
Wieki naszły[1] wiarołomne, 88
W gruzach legły zamki stare,
I kościoły i klasztory,
Syzma[2] ciśnie naszą wiarę,
A kozacy palą dwory; 92
Ale w bogu ufność nasza!
On powróci szczęście Litwy!
Kto dziś młody — do pałasza,
A kto stary — do modlitwy! 96
Jam ostatnie siły zebrał,
Z dalekiego idę grodu
Za Ojczyznę krew za młodu,
A dziś niosę, com wyżebrał. 100
Byłem znowu w Częstochowie,
— Jest tam obraz pełen cudu,
Co powraca chorym zdrowie,
I przyjmuje wota[3] ludu; — 104
Tam złożyłem na ołtarzu
Taki pieniądz na ofiarę,
I płakałem na smętarzu[4]
Za poległą barską wiarę. 108
Teraz — cóż wam Litwin powie? matkę boską sławną w świecie
Ostrobramską[5] znacie przecie?
Otóż idę ku Wilnowi. 112
↑w. 91 Syzma, gwarowe, zamiast schisma (z greckiego), tyle co rozdział, rozdarcie, rozłam Kościołów zachodniego i wschodniego.
↑w. 104 wota, z łacińskiego votum, ofiara dobrowolnie ślubowana za otrzymaną łaskę.
↑w. 107 smętarz, przez upodobnienie do smętku, smutku, właściwie zaś cmentarz, z łacińskiego coemeterium (κοιμητριον).
↑w. 110—111. Jedna z bram do Wilna wiodących zowie się: Ostrą bramą. Na jej sklepieniu wznosi się kaplica, otworem ku miastu obrócona, a od wieków w niej umieszczony obraz matki boskiej